Witryny i kredensy powracają we wnętrzach. Choć te nazwy mogą się kojarzyć z wiekowymi meblami w domu starszej cioci, to coraz częściej pojawiają się w aranżacjach i współczesnych kolekcjach producentów. W kolejnym wpisie zrobię przegląd oferty dostępnej na rynku, a tym razem chcę Wam pokazać, jak można wykorzystać je we wnętrzach i jak prezentują się w nowoczesnej odsłonie. Czy na pewno są to meble dla wszystkich? Przekonajcie się sami.
Witryny spotykamy właściwie we wszystkich pomieszczeniach, choć zdecydowanie najczęściej w kuchniach, jadalniach i salonach. Po modzie na chowanie wszystkiego i tworzenie zamkniętej zabudowy widzę coraz więcej otwartych regałów. Drzwiczki z przeszkleniami są dla nich ciekawą alternatywą, bo tworzą pewną ramę kompozycji, a zarazem chronią przed nadmiernym kurzeniem się zawartości, co jest szczególnie przydatne, jeśli przechowujemy wewnątrz szkło.
Jeśli marzy się Wam witrynka, to mam nadzieję, że w tym wpisie zobaczycie jej różnorodne oblicza. Aranżując kuchnię, można się zdecydować na przeszklone fronty w szafkach pod blatem, tych osadzonych bezpośrednio na blacie tworzących mebel przypominający kredens, w szafkach podwieszanych na standardowej wysokości i w dodatkowym rzędzie pod sufitem, a nawet w formie wysokich szaf od podłogi. Do tego dochodzi jeszcze bardzo różnorodna oferta szaf wolnostojących nowych i starych (ich przykłady wykorzystania pokazywałam już kiedyś na blogu (klik)).
Czy witryny i kredensy sprawdzą się dla każdego?
Niestety nie i o pewnych cechach szczególnych trzeba pamiętać, decydując się na ten fason mebli. Po pierwsze zawsze widać wnętrze szafek. Jeśli mamy piękną zastawę, lubimy się bawić aranżacją półek lub po prostu podoba się nam bardziej eklektyczny efekt, to jest to dobry wybór. Niestety czasem bywa tak, że półki stoją puste, bo nie ma co na nich postawić lub lądują na nich elementy, które sprawiają wrażenie bałaganu i nie są dekoracją, która przypomina zdjęcia z Pinterest. Kubki z logo stacji benzynowej zazwyczaj nie dodadzą szyku. Efekt wow! uzyskamy, dobrze planując kompozycje na półkach, bo uwierzcie mi, że choć na zdjęciach przypominają przypadkowo postawione obok siebie przedmioty, to raczej ktoś się nad nimi porządnie zastanowił 🙂 Zanim zdecydujesz się na witryny i kredensy pomyśl dokładnie, co ma w nich stanąć i czy sprawi to, że osiągniesz dzięki temu aranżację, o którą Ci chodziło. A może planujesz gromadzić przedmioty, które znają tam dla siebie miejsce?
Jest oczywiście kilka sposobów na ułatwienie sobie aranżacji przeszklonych mebli:
- zastosowanie szyb ornamentowych lub ozdobnych szprosów, by zmniejszyć widoczność zawartości
- w przypadku dolnych przeszkleń zamontowanie we wnętrzu witryny dodatkowych szuflad
- przechowywanie żywności w estetycznych pojemnikach, które same w sobie będą stanowić dekorację
- grupowanie mniejszych elementów w koszach i pojemnikach
- by uzyskać wrażenie ładu na początku można zacząć od dobierania w jednej szafce elementów w podobnym kolorze np. tylko białej porcelany
- by urozmaicić i wypełnić kompozycję można dodać elementy wypełniające, które same w sobie są dekoracją — wazony ze sztucznymi lub suszonymi roślinami, plecione kosze, książki, oprawione grafiki. Zapraszam też do poprzedniego wpisu, w którym pisałam o stylizowaniu półek (klik).
Trzeba też pamiętać, że witryny i kredensy nie nadają się do przechowywania wszystkich przedmiotów. Zachęcam więc, do zastanowienia się, co dokładnie będziemy w nich trzymać. Część produktów spożywczych powinna być trzymana w zacienionych miejscach, a np. ściereczki kuchenne lub obrusy, jeśli nie będą starannie poukładane, mogą zepsuć efekt.
Po trzecie witryny i kredensy są często podświetlane. Oznacza to, że kurz, który się gromadzi na drzwiczkach i we wnętrzu będzie bardziej widoczny. Są osoby, które stwierdzą, że i tak by je czyściły i nie jest to dla nich problem, a są takie, które niestety nie przemyślały tej kwestii i unikają podświetlenia półek, bo widać na nich kurz. Na marginesie zaznaczę tu jeszcze, żeby na etapie projektowania pamiętać o źródle prądu dla mebli podświetlanych 🙂
Kredens w zabudowie
Coraz częściej spotykam witryny i kredensy umieszczone w zabudowie. Są idealnie wpasowane w przestrzeń między ścianami i sięgają do sufitu, ale można je też obudować, by sprawiały wrażenie mebla wtopionego w ścianę. Takie rozwiązania kojarzą mi się ze starymi angielskimi i amerykańskimi domami. U nas widuje się je rzadziej, a dają bardzo fajny efekt.
Witryny i kredensy w nowoczesnym wydaniu
Czy witryny i kredensy są zarezerwowane tylko do klasycznych wnętrz? Oczywiście, że nie. Idealnie sprawdzą się też w nowoczesnych i minimalistycznych aranżacjach. W tym wpisie jest sporo takich przykładów, a jeszcze więcej czeka na tablicy z kuchniami na Pinterest (klik).
Mam nadzieję, że podobał się Wam wpis i zajrzycie też do kolejnego z przeglądem oferty sklepów. Zapraszam też na tablicę na Pinterest (klik), gdzie czeka jeszcze więcej zdjęć z witrynami we wnętrzach.
Brak komentarzy